Moje sprawdzone sposoby na tańsze zakupy spożywcze.

Wiele osób uważa, że przy dzisiejszych cenach w sklepach tańsze zakupy spożywcze nie są możliwe. Bo przecież nie ma dnia, żebyśmy nie słyszeli w mediach o rosnących cenach żywności i informacjach, że będzie jeszcze gorzejZamiast słuchać tych wszystkich informacji o rzeczach, na które tak naprawdę nie masz żadnego wpływu, skup swoją uwagę na tym, co możesz zrobić. A uwierz mi, że możesz zrobić dużo.

Poznaj kilka moich sposobów, dzięki którym setki moich czytelniczek, obniżyło wydatki na zakupy spożywcze.

Zrób zakupy w domowym sklepie.

To właśnie Twoje szafki, lodówka i zamrażarka skrywają często pokaźne zapasy. Czy wiesz co tam masz? O ile produkty, które przechowujesz w szafkach mają zazwyczaj dłuższy termin ważności, o tyle zawartość lodówki to jedzenie, które musi zostać zjedzone w pierwszej kolejności.

Zanim pójdziesz do sklepu, skontroluj zapasy. Po pierwsze pozwoli ci to zaplanować posiłki i wykorzystać składniki, które masz już w domu. Po drugie nie będziesz dublowała, a tym samym „zamrażała” niepotrzebnie pieniędzy. Zapisz swoje domowe stany magazynowe na kartkę, bo to posłuży ci do przygotowania planu posiłków.

Plan posiłków.

Czy wiesz, ile jedzenia wyrzuca rocznie do kosza statystyczna, Polska rodzina? Dużo, zdecydowanie za dużo. Czy zdarza ci się wyrzucić jakieś niezjedzone resztki? Dużo łatwiej będzie wyrzucić do kosza kilka plasterków wędliny czy starego pomidora. Ale te resztki mają swoją cenę. Wyrzucając jedzenie, wyrzucasz do kosza pieniądze ukryte pod postacią zepsutego jedzenia. Dlatego plan posiłków powinien zacząć się w Twojej lodówce. Które produkty muszą zostać zużyte w pierwszej kolejności? Zapisz je na listę i zastanów się jakie posiłki możesz z nich przygotować.

Lista zakupów.

Wydawać by się mogło, że nie ma bardziej pospolitej rady niż ta, żeby do sklepu iść z listą zakupów. Niby każdy to wie, ale zobacz, jak dużo osób „spaceruje” po supermarkecie próbując przypomnieć sobie, co mieli kupić. A przy okazji, wkładając do wózka mnóstwo niepotrzebnych rzeczy.

Gdy idziesz do sklepu ze zrobioną w domu listą zakupów, nie działają na ciebie różne bodźce obecne w supermarkecie. Nie widzisz tych wszystkich promocji, nie kuszą cię obniżki, nie sugerujesz się wyborami innych klientów. Na listę trafia więc tylko to, co jest ci naprawdę potrzebne.

Ogranicz wizyty w sklepie.

Ten punkt mocno wiąże się z listą zakupów. Ile razy poszłaś do sklepu z listą, którą miałaś w głowie i rozpakowują w domu zakupy, przypomniałaś sobie, że nie kupiłaś kluczowych składników? Taka sytuacja zdarzała mi się kiedyś regularnie, bo przecież nasza pamięć jest zawodna. Szczególnie gdy mamy tak dużo rzeczy na głowie. Wtedy zazwyczaj wychodziłam do osiedlowego sklepu.

Poznajesz ten schemat? Idziesz po jeden produkt, a wracasz z całą siatką, bo akurat przy kasie skusiłaś się jeszcze na słone przekąski, wafelki dla dziecka i soczek z oferty dnia. To właśnie częste wizyty w sklepie powodują, że wydajemy dużo za dużo. Jeśli przy każdej wizycie sięgniesz po rzeczy, których nie planowałaś kupić i płacisz za nie przysłowiowe 5 zł, to przy kilkunastu wizytach w sklepie w miesiącu, masz już pokaźną kwotę.

Wybieraj marki własne.

O markach własnych słyszałam już tyle mitów, że mogłoby napisać książka o tytule „Mitologia kuchenna”. Produkty marek własnych bardzo często produkowane są przez wiodące marki. Można to zresztą sprawdzić na opakowaniu. Kupujemy oczami i podświadomie zakładamy, że markowy produkt będzie lepszy. Ale gdyby produkt markowy i ten marki własnej, przełożyć do identycznych pojemników bez żadnej etykiety, to jestem przekonana, że większość z nas nie wyczuje żadnej różnicy i będzie miała trudność ze wskazaniem droższego produktu.

Za czasów studenckich, robiłam na imprezie test z coca colą, używając oryginalnej coli i tej z marketu z czerwonym owadem w tle. Choć większość testerów zarzekała się, że odróżni oryginał od podróbki, to wynik pokazał coś zupełnie innego.

Podsumowanie.

Największe oszczędności to nie kupowanie na promocjach, a dobre przygotowanie się do wizyty w sklepie. Tańsze zakupy spożywcze są wypadkową kilku elementów, ale jak widzisz, żaden z nich nie powoduje obniżenia jakości twojego jedzenia. Jest wręcz odwrotnie, bo gdy przestaniesz kupować rzeczy, za którymi ty i twoi domownicy tak naprawdę nie przepadacie, to pieniądze, które w ten sposób zaoszczędzisz, możesz przeznaczyć na kupowanie i jeszcze lepszej jakości produktów